Category:Rybnik
Jestem mamą. Mamą dwójki maluchów, mam za sobą sporo sesji w różnych warunkach i z różnym nastawieniem dzieci i przyznaję, że niektóre sesje zaczynały się od płaczu a rodzice zastanawiali się pewnie czy ta sesja ma sens.
Dziś chcę Ci powiedzieć, że ma! Nie bój się, przeczytaj ten wpis odetchnij i pozwól mi zatrzymać Wasze chwile.
Małe stópki, urocze fałdki, ziewnięcia i grymasy. Ten stan nie będzie trwał wiecznie i dobrze o tym wiesz… Zatrzymam go dla Ciebie w najlepszym dla Was czasie i miejscu!
Nastał czas przytulnych spotkań w Waszych domach a te przedświąteczne są wyjątkowo magiczne. Blask lampek, rozpalone świece, nastrojowa muzyka, unoszący się po całym domu zapach przypraw korzennych, cytrusów, choinki. Wszyscy na to czekamy… na rodzinne spotkania, by zwolnić, czyjąś dłoń zamknąć w dłoni, przytulić i po prostu być razem.
Czy może być bardziej oryginalne miejsce na sesję zdjęciową niż Wasz dom? Żadne inne nie będzie bardziej wyjątkowe i niepowtarzalne. Chodź, stwórzmy razem Waszą ponadczasową historię!
Czy sesja rodzinna ma jakieś ograniczenia? Absolutnie żadnych! Tym bardziej cieszę się gdy pytacie mnie czy na sesję możecie zabrać rodziców lub dziadków, to przecież też rodzina równie ważna jak ta, którą sami tworzycie.
Jesień to chyba jednak moja ulubiona pora roku. Poranne mgły unoszące się nad łąkami i ulicami dodają tajemniczości nawet najzwyklejszej drodze do pracy, jesienne słońce i kolorowe dywany z liści, ich szuranie pod stopami, suche trawy…
Tak wiem, czasem pogoda jest taka, że nie masz ochoty wyjść z łóżka… ale gdy widzę to jesienne złote słońce, to dostaję zastrzyku energii! Więc to nie koniec sesji plenerowych, a w tym wpisie przygotowałam dla Was garść przydatnych informacji.
Dziewięć miesięcy… niby dużo a jednak zlatuje i w końcu przychodzi ten dzień, gdy poznajesz swoje maleństwo od tej drugiej, upragnionej strony, gdy możesz je przytulić i powiedzieć „Witaj w domu”.
To, jak wygląda sesja noworodkowa w domu i czym się na niej kieruję możesz przeczytać w tym wpisie.