Przed Wami sesja zdjęciowa a Ty zachodzisz w głowę jak się do niej dobrze przygotować? W tym wpisie mam dla Ciebie kilka wskazówek o tym jak dobrać strój i co ze sobą zabrać… a co będzie zbędnym balastem i lepiej zostawić w domu.
Ubiór
Zawsze powtarzam, że nie jest on najważniejszy, jednak dobrze dobrany strój dla Ciebie, męża/partnera oraz dzieci, to już połowa drogi do otrzymania pięknych fotografii. Chodzi o harmonię, by kolory/wzory współgrały ze sobą i nie gryzły się. Dlaczego to takie ważne? Bo jedna koszulka pełna napisów może odciągać uwagę od uchwyconych emocji i przeglądając zdjęcia możesz mieć wrażenie, że są ładne, ale coś tu nie pasuje.
Moja rada: Nie bójcie się kolorów i wzorów. Ważne tylko by robić to z dobrym smakiem. Zawsze możecie inspirować się pinterestem czy instagramem lub zapytać o radę mnie. Chętnie Wam podpowiem.
Dodatki do sesji
Jestem zwolenniczką minimalizmu na zdjęciach. Im mniej bibelotów i rzeczy, które odciągają Waszą uwagę od siebie nawzajem tym lepiej. Przecież chodzi o to, żebyście spędzili ten czas na byciu razem i doświadczaniu przyrody.
Jedynym dodatkiem, który zabieram na sesję jest koc.
Telefon komórkowy, kluczyki, portfel, torebka
Wszystko co nie jest potrzebne zostawiacie w aucie lub jeśli nie zdążycie to wrzucacie do mojego plecaka, którego nigdy nie ściągam podczas sesji. Zabieracie to co konieczne czyli siebie i coś dla małych dzieci np. coś do picia, przekąskę… Czasem się przemieszczamy i spacerujemy, chodzi więc o to, byście w trakcie sesji mieli wolne ręce, gotowe by wyprzytulać swoje maluchy. Podobnie rzecz ma się z wózkiem. Możecie go spokojnie zostawić w aucie. Myślę, że tę godzinkę czy półtorej, dacie radę dźwigać te swoje słodkie ciężary.
komary i kleszcze
Zawsze polecam byście zabrali swoje sprawdzone specyfiki. Każdy jest inny i inaczej reaguje na różne preparaty dlatego, żeby uniknąć alergii korzystajcie z tego co macie. Jeśli jednak zapomnicie to ja zawsze mam przy sobie kilka preparatów zarówno dla niemowląt, dzieci jak i dorosłych.
Nastawienie
Sesja raczej nie zdarza się często i decydujecie się na nią raz lub dwa razy do roku. Wyluzujcie, odpuście sobie trudne tematy w drodze na nią 😉 Niech będzie to czas dobrej zabawy i chłonięcia chwili. Zobaczycie jak fajnie będzie móc wrócić do tych zdjęć w zimowe długie wieczory.
Mam nadzieję, że te kilka wskazówek przydadzą się Wam przed naszym spotkaniem, lub spotkaniem z innym fotografem. Ze swojej strony zawsze wysyłam Wam jeszcze krótki poradnik jak się przygotować do sesji w plenerze lub w domu. A teraz nie zwlekajcie i łapcie ostatnie letnie, wakacyjne wspomnienia!
Komentowanie niedostępne